w-49.12

wtorek, 15 maja 2012

Strop zalany



Nie udało się zalać stropu nad mieszkaniem w ostatnią sobotę, jak planowaliśmy. Grucha przyjechała za to w poniedziałek.

W piątek ekipa pracowała przez 14 godzin. Szalunki, zbrojenie, blaty itd. Chcieliśmy zdążyć i w sobotę wylać strop. Nie udało się. Nawet na poniedziałek zostało im sporo rzeczy do zrobienia. Ostatecznie przełożyliśmy gruchę na poniedziałkowe popołudnie. Okazało się, że z betonem przyjechał znajomy z Radia Lublin, który dorabia w firmie transportowej :).

Wylewanie to zawsze ważny etap budowy. Nawet wśród ekipy czuć było lekkie napięcie. Wszystko przebiegło jednak zgodnie z planem. Zajęło nam to ponad godzinę. Poszło w sumie 15 m3 betonu.

Sprzyjała pogoda. Chłodno i lekki deszcz. Dzięki temu strop wiązał w dobrych warunkach. Dzień później pojawiło się kilka rysek, ale nie mają one wielkiego znaczenia.

Niedługo zaczynamy murowanie ścian nośnych i kolankowych. Później wieniec i na końcu dach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz