
Pierwsza koparka, jaka przyjechała to 'ostrówek'. Wystrzegajcie się raczej tych maszyn. Warto dołożyć parę złotych i prace ziemne wykonać czymś lepszym. Więcej zapłacicie za godzinę, ale w sumie wyjdzie mniej, bo nowy sprzęt kopie o wiele szybciej.
My musieliśmy podziękować ostrówkowi w trakcie wykopu przez co wyszło trochę głupio - pewnie operator-sąsiad nas nienawidzi i plotkują o nas w całej okolicy. Na szczęście my się nie przejmujemy ;-).
Inny operator CAT'a wziął co prawda o 10 zł więcej i policzył dojazd plus postoje, ale wykonał o wiele lepszą robotę.
Druga bardzo ważna rzecz to wykopy. Podczas prac ziemnych okazało się niestety, że nasza działka ma spory spadek (przed zdarciem humusu tak źle to nie wyglądało). Będziemy musieli zamówić więcej bloczków betonowych, a co za tym idzie wsypać i zagęścić duuużo piasku. Wyjdzie pewnie z dziesięć wywrotek. Majster sugerował nawet żeby zrobić częściowe podpiwniczenie, bo szkoda mu zasypywać taką powierzchnię, a ponoć miałoby to wyjść niewiele drożej. Oczywiście mamy ograniczone fundusze, więc się nie zgodziłem. Podwójny garaż będzie służył także za piwnicę. Do tego w-49.12 ma całkiem sporą kotłownię.
Po prawie całym dniu wykonywania i układania zbrojenia, dzisiaj przyjechał beton. Wlaliśmy 19 m3, choć wystarczyłoby zamówić go 17 m3.
Podsumowując: trochę późno to wszystko się zaczyna, i nie bez problemów. Ale ważne, że w końcu się udało. Przed nami tydzień przerwy. Czekamy aż ława zwiąże.
P.S. mój majster twierdzi, że projekt W-49.12 to "bardzo duża chałupa". Nie wiem czy nie porwaliśmy się bez sensu na ten olbrzymi garaż... ?
P.S. mój majster twierdzi, że projekt W-49.12 to "bardzo duża chałupa". Nie wiem czy nie porwaliśmy się bez sensu na ten olbrzymi garaż... ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz